Jak uspokoić płaczące dziecko?


Macierzyństwo to twardy orzech do zgryzienia. Kiedy maluszek pojawia się na świecie oprócz ogromnej radości i miłości, zaczynają się także pierwsze troski i zmartwienia. Zwłaszcza młode mamy, a już zwłaszcza debiutujące już na początku swojej drogi z maluszkiem napotykają na ważny i bardzo często występujący kłopot – jak uspokoić dziecko? Płacz dziecka zawsze wywołuje niepokój rodziców. Po pierwsze sprawdzają, czy pielucha zmieniona, czy pociecha wystarczająco najedzona, czy to może nie czas na drzemkę itd. Wydaje się, że wszystko powinno być w porządku, a maluch nadal płacze bądź kwili. Czy istnieją sposoby, dzięki którym możemy utulić nasze dziecko w płaczu? Na szczęście tak!

Trzeba znaleźć metodę na płacz dziecka

 

Niemowlaki mają to do siebie, że często płaczą. To jest ich pierwszy sposób komunikacji z otoczeniem. Jednak, aby dowiedzieć się dlaczego maluszek płacze eliminujemy podstawowe problemy, które mogą powodować płacz. Wymienialiśmy już mokrą pieluchę, głód, zmęczenie i potrzebę snu. Kilkumiesięczne dziecko może również płakać z powodu kolki, czy wyrzynających się ząbków. Jeśli nie dzieje się nic niepokojącego (ciężki oddech, temperatura, sinienie) wówczas spokojnie rodzice są w stanie uspokoić maluszka. Sposób jest wiele, aczkolwiek sztuka polega na tym, aby znaleźć złoty środek i odpowiednią metodę dla Waszego dziecka. Niestety należy pamiętać, że metody uspokajanie płaczu mogą różnie wpływać na dziecko. Tak jak w przypadku dorosłych, tak i dzieci są po prostu różne i inaczej mogą reagować na polecane przez lekarzy, czy innych specjalistów metody uspokojenia płaczu.

 

Co to jest metoda 5S?

Jedną z popularniejszych metod opracował znany amerykański pediatra, dr Harvey Karp. Po wielu latach badań i obserwacji zachowań noworodków, doszedł do pewnych wniosków. Najważniejszy jest taki, że rodzimy się o 3 miesiące za wcześnie. Nasza głowa jest niewspółmiernie duża w stosunku do całego ciała. Gdyby ciąża trwała 12 tygodni dłużej, a ciało dziecka rosło w takim tempie jak do 40 tygodnia ciąży, to poród siłami i drogami natury nie byłby możliwy, gdyż głowa dziecka byłaby zbyt duża. Wedle tej teorii noworodki rodzą się więc zbyt wcześnie, przez co są one niedojrzałe. Dlatego też boją się wielu rzeczy i bywają niespokojne. Co więc zrobić, jeżeli nasz maluch jest nakarmiony, przewinięty, ale nadal nie potrafi się uspokoić?

 

Przede wszystkim należy mu odtworzyć warunki jakie panowały w łonie matki (okres prenatalny) czyli znane, bezpieczne środowisko. Dlatego dr. Karp wymyślił metodę 5S. Nazwa wzięła się od pierwszych liter 5 angielskich słów - swadding, slide/stomach, shussing, swinging i sucking.

 

  • Swadding, czyli opatulanie. Noworodki nie lubią mieć za dużo przestrzeni. Dlatego dobrze jest ją w jakiś sposób ograniczyć, aby czuły się tak jakby nadal przebywały w macicy. Dobrze jest, aby rączki i nóżki przylegały do ciała. Noworodki nie potrafią kontrolować ruchu rączek. Machają nimi przed twarzą, przez co wprowadzają się same w stan nadmiernego pobudzenia. Niestety takie zachowanie uniemożliwia im zaśnięcie. Do opatulenia dziecka można wykorzystać kocyk, tetrowe lub bawełniane pieluszki albo otulacz.
  • Slide/stomach to stabilizowanie pozycji. Rodzic powinien ułożyć dziecko w najwygodniejszej dla niego pozycji. Ważne, aby otulone wcześniej dziecko trzymać w wyciągniętej dłoni ułożone lekko na boku lub na brzuchu. Tak, by główka naszego malucha była skierowana do dołu.
  • Shussing to nic innego jak szumienie. Od czwartego miesiąca życia łonowego, dzieci słyszą. Pierwszymi dźwiękami są: bicie serca mamy i szum krwi płynącej przez pępowinę. Dźwięki te na szczęście jesteśmy w stanie odtworzyć. Szum krwi płynącej przez pępowinę, czyli biały szum, można znaleźć w zabawkach dla niemowląt (szumiące misie, kurki, poduszki itp.) lub wyszukując w urządzeniach mobilnych specjalnych aplikacji. Biały szum nie tylko uspakaja noworodki. Również wycisza osoby dorosłe, co ma pozytywny wpływ także na dziecko.
  • Swinging - kołysanie. Tak naprawdę powinna łączyć ona kołysanie ze skakaniem. Noworodka kładziemy na przedramionach i zaczynamy wykonywać szybkie i energiczne kołysanie. Głowa powinna być trzymana w stabilnej pozycji. Kołysanie możemy połączyć z robieniem przysiadów lub lekkimi podskokami. Ten etap może być również zmodyfikowany. Jeżeli noworodek sygnalizuje nam swoje niezadowolenie, możemy ułożyć go na naszych kolanach i jedynie płynnie kołysać. Tak, aby główka delikatnie się kołysała z jednego boku na drugi.
  • Sucking, maluch potrzebuje coś possać. Ssanie to podstawowy odruch dziecka. Zazwyczaj działa uspakajająco na każdego malucha. Do tego możemy wykorzystać pierś lub smoczek.

 

Metoda 5S w przypadku wielu dzieci działa skuteczne. Rodzice są w stanie w szybki sposób uspokoić maluszka, gdziekolwiek są: w domu, samochodzie, u znajomych czy w sklepie. Do tej metody nie są potrzebne specjalne środki, wystarczy miłość i spokój rodzica. Co ważne, większość z tych kroków rodzice robią często nawet nieświadomie. W końcu przytulamy dziecko, kołyszemy, szepczemy czy otulamy. Warto zwrócić uwagę na tę metodę, ponieważ wraca ona dziecko do czasu, kiedy było w brzuszku mamy. A przecież tam było mu dobrze, wygodnie i bezpiecznie, dlatego jest szansa, że w błyskawiczny sposób zagwarantujecie sobie błogi spokój.